BALKONY NA KAMIENIACH.

RZEKA.

OBUDZIŁEM SIĘ JUŻ PŁYNĄC.

BEZ MOŻLIWOŚCI WYBORU JAK KAŻDY.

W WZMAGANIU SIĘ Z WIDOKAMI PO DRODZE.

Z PEŁNYM SZACUNKIEM I PEWNĄ DAWKĄ WSTYDU I NIEPEWNOŚCI W CZASIE TRWANIA TEGO SPŁYWU, ZAPRASZAM, A MOŻE TYLKO SIĘ DZIELĘ. KAMIENIE, WYSPY, AMBONY POZWALAJĄCE NA AUTOREFLEKSJE. NURT RÓŻNY, MEANDRY NIEZAPOWIEDZIANE. TAMY

Z KAMIENI? A MOŻE TYLKO DYSKRETNE ZMIESZANIE?

MAMY WPŁYW NA SPŁYW? MAMY!

WŁAŚCIWIE CO MOŻNA MIEĆ DO UKRYCIA POZA SOBĄ?

TO JEDYNY MAJĄTEK.